limeryki z kosza
***
erotoman z Koszalina
dla poetek się wygina
chciałby mieć wzwody
a ma zawody więc
wydał tomik: Boga ni ma
***
radca prawny z Koszalina
kombinuje jak maszyna
jak pachnieć fajnie
po szyję w łajnie?
na nic rozmodlona mina
***
wierszokleta z Koszalina
chciał być mistrzem jakich ni ma
udawał mentora
i sam się zaorał
gacie mu spadły jak kurtyna
***
pewien guru z Koszalina
dla swej sekty się napina
zacałował brzydką żabę
by jej dać księżniczki sławę
lecz z jej ust tylko toksyna
limeryki nie są o K. Passerze, są o bohaterach fikcyjnych i w żaden sposób nie dotyczą osoby o tym nicku; nie odpowiadam za to, że K. Passer identyfikuje się z fikcyjnymi postaciami