Co ja tu robię?
Samotnie płynę w bezkresnej toni,
jak łódka zdarzeń w oceanie fal.
Lecz jak tu płynąć, gdy wiatr nie goni
żagli co pchały całe życie w dal?
Rwę się do piękna, jak oszalały,
przestrzeń zakrzywiam, nigdy nie ginę.
Tabula rasa, ten papier biały
będę upiększał tym, co z serca mknie.
Czasem od wewnątrz diabelsko pali
i z braku przygód chce się tylko wyć.
Zmieniam się wtedy w ptaka ze stali,
by ponad morza i lądy się wzbić.
Witold Tylkowski
https://i.pinimg.com/originals/51/e3/46/51e34601bbfa97b84690624e31013c7e.jpg