szczerbi tyk
szczególnie tym, którzy/re wcale na to
teoretycznie nie zasłużyli/zasłużyły 🙄
dosiadam a choćby nawet furii
nie ufam nie znoszę idiotyzmu
bez dźwięku amora po historii
nie marzę o tobie zawsze obok
pozwolę się sobie od'cumować
z błagania uszczęśliwić koroną
podchodząc, ale też ją unosząc
potrzeba stracenia aksamitów
niech krąży w około i się snuje;
zaborcza gdy będzie dla sufitu
podebrać ją można nie polując
bo przecież nie była i nie jesteś
z malowań powrotów Okinawy
tyk oczu skrzywionych ale tyciu
jedyne, co przetrwa po zabawie
