Tysiące
dłoni wyciągniętych po nie swoje
zepsute spojrzenia widzące jedynie obiekt
nie człowieka.
Część z nich wyczekuje przyzwolenia
większość lub połowa przekonana o przynależności kobiecego ciała
do męskich rąk własnych
posługując się choćby słowami, drugiej osobie godność człowieka odbiera
dlatego jedynie, że co innego mamy między nogami
nie dziwota, że stajemy się wrogami
gdy płeć piękną stale chcą intymności pozbawić.
Tysiące obcych głów nie zdaje sobie sprawy
jak bolesne jest ignorowanie wnętrza,
ślepota na psychiczne zalety i wady,
spłycanie kobiety do fizycznej namiętności.
Tysiące pań operacyjnie się upiększa
niejedna z powodu męskiej porady
tysiąc i więcej marzy o miłości
ostatecznie służąc tylko do zabawy.
Litości.