Pamięć
wydaje się tak boska
tak upragniona
jak złoty środek ratujący nas od tego, co męczy
i sprawia, że przez kolejną noc nie mogę zaznać snu
a głowę mam już tak przepełnioną tym co złe i paskudne
że najchętniej bym się jej pozbył.
Ale kim bym był, gdybym nie pamiętał
uśmiechu swej matki, jej okrągłych policzków i ogromu przekleństw
gdy znów coś się nie udaje, choć tak bardzo się stara?
ani tego, jak smutne oczy miała Pani z autobusu
aż serce wyrywało się by jej pomóc?
Człowiek bez wspomnień
jest niczym innym
jak sam tylko Wspomnieniem.