Rozstanie z jesienią
przechodzi las w szarości ton
woalka mgieł przysłania niebo
nie ma już słońca posmutniał klon
a deszczu dywan do nóg się ściele
i pełen żalu i gorzkich łez
pada w rozpaczy na martwą zieleń
na w każdym calu zgorzkniały bez
Goni czas umyka jesień
zostawia w nas nostalgii ton
wśród szarych mgieł akordy niesie
już zapomniany kościelny dzwon
a w pustym lesie ptak się odzywa
by pośród głuszy żale swe nieść
i nostalgiczne akordy wgrywa
w powstałą w duszy rozstania pieśń...
Gliwice 07.11.2007 r.