DLA POLITYKA LEWAKA
„...bez dziennika, bez radia...”
„...że gazety przy ognisku czytam...”
„...i chichoczę z Analiz...”
Wy mówicie: „Współpraca”.
A ja: „Kolonializm”.
Macie mnie za kretyna:
„...sie nie ucze, trwam w błędach,
krzywe lustro oglądam i klękam...”
Wy mówicie: „Obraza”.
A ja: „Podzięka!”
Macie mnie za maupę!
Powtarzam, głupio się śmieję,
nic nie robię,
siedzę na drzewie i mam w dupie!
Wy mówicie: „Ogon!”
A ja: „Plemię.”
Uważacie mnie za troglodytę:
„...nie czytam, nie piszę,
nie oglądam, nie słucham i strugam...”
Wy mówicie: „Wariata”
A ja: „Prototyp pługa”
Mówicie do mnie „Chamie!”.
Górą etos, na gębach nadęcie,
znaczki w klapie,
prezydęt w pyjamie.
A ja kopię - wy mówicie: „Pod Władzą!”
A ja: „W Europie.”
Z konstytucji wynika, żem małpa.
Że ogonem głosuję, że kpina...
Jak nie mogę owinąć go w sztandar,
to garnitur mi będzie wydymał!
Przyjdzie w kieszeń go zwinąć!
Wy mówicie: „To Senat!”
A ja mówię: „Synod.”
I wręczacie mi pozew na rozwód.
Powód:
„Naród zszedł z drzewa na prawo!”
I z wyroku wynika, że lewak
nie ma miejsca
na ogon pod ławą.
Dowód:
Jako dowód spalono Darwina...
I mówicie: „MY, Ludzkość!”
A ja: „Nie rodzina”