dlaczego wybrał ją ?
na dobranoc
kiedy Zumba
nie zamierzała tańczyć
by gasić pragnienia
rozpalone na jego twarzy
okrytej wiatrem pożądania
i przeplecionym
szalem polnych słów…
w jej oczach nie chciało się pić
a głęboki oddech
tonął pod gwiazdami
wczorajszych
myśli
-daj sobie szansę !
-daj sobie szansę !
słyszał, co dzień…
-nie możesz iść dalej tą drogą !
poszedł więc ostro do przodu
i zaciął się ’przy goleniu’
dlaczego wybrał ją… ?
-była stanowcza?
-bezwzględna?
a może nieziemsko jaskrawa
okrągła i tajemnicza?
tylko figurki stoją nadal
instytucje, które reprezentują
są nie z tego świata
piękna, bezduszna kolekcja
trzeba ustalić z górą, co dalej…
bo światła nad nimi
nadal migocą
i gasną