pierwsza kropka
przestałam ufać proroctwu
obłąkanego
jest w nas krew
tak gęsta tak czarna
że noc z pokorą odwraca twarz
dzień nie może się doczekać
śmierci
jest obojętność i odległość
karmimy nimi
nowo narodzone gwiazdy
poimy serca jak zwykle oddane
samotności cierpieniu bez znaku
zapytania
mój wszechświat
pamiątka z dalekiej podróży
wydostał się z oków namiętności
schował za sypiącym się murem
między życiem a piekłem
odwracasz kartkę
i stawiasz pierwszą kropkę