Odłamek inności w mozaice życia nie jest inną cząstką...
przylatująca z ciepłych krajów dzieciństwa.
Gościła na chwilę, by potem odlecieć na zawsze.
Wszystko miało swój kres nawet oddychanie.
Czy ktoś wykupił cały tlen, a pozostawił morderczy splin?
Anna wciąż nosiła płaszcz nawet w gorące lato,
ażeby przykryć dziury na łokciach
niemożliwie przetartej wełnianej szmizjerki.
W kolorze ciemnej nieokreślonej barwy,
jak wybroczyny krwiste powstałe po uderzeniach.
Czesanka zmieniała koloryt w zależności od pory roku.
Pojawiała się też pierwsza jaskółka zapowiadająca śmierć cywilną;
milczący telefon, a po nim ten dzwon,
sygnał alarmujący przyszłość.
Coraz bardziej uderzał sercem,
uważając, by nie spowodować pęknięcia duszy.
Bała się tego brzmienia.
Trudno się wami zmęczyć…
szeptała w ciszy uciekających myśli.
Musiała to robić, kochała to robić, chciała.
Czuła wtedy przypływ weny.
Potrzebowała tylko nadziei na jutro, którego nigdy nie widziała.
Dzisiaj tam jest tylko martwa topiel i kamienie.
Niczym ptak wędrowny leciała i odpoczywała w ciemności.
Chroniła przed burzą zamglone oczy.
Wynajmowała jeden dzień na krople łez.
Po nim pojawiały się krzywe zwierciadła,
zza których wypływały rozbite marzenia.
Odłamki niedokończonych spraw.
Niekiedy, gdy zasypiała, pragnęła obudzić się inną.
Jednak nie każdy może być inny, nie wolno być innym.
Nie potrafiła być inną. Często milczała i przyjmowała razy w policzek.
Odchodziła niewidoma.
Na zawsze już będzie się miotać pomiędzy sobą a tamtą z lustra.
Czy jutro będzie jutro, czy może nic nie będzie?
Anno! Słyszała głos tamtej… czas na zapomnienie.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam słonecznie
Anna też siała maciejkę. Nigdy nic nie wiadomo? W życiu wszystko może się zdarzyć... spotkanie też.
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam, Uleńko :) B.G.
Pewnie się usypia zapomnienie, ale budzi się chwilą.
Miłego dnia
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam
Lustro już rozbite na kawałki, Jedynie cząstki Anny pozostały.
Miłego dzionka
przetarta szmizjerka - ja to już gdzieś widziałam...
Chciałam napisać - bezbłędnie opisane życie, ale czy tam nie było błędów innych?
Bardzo przejmujący obraz.
Częściowo to fikcja literacka oparta na życiu mojej babci Anny. Stereotypowej kobiety u boku męża.
Dziękuję i pozdrawiam
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności