Ujrzałem w Tobie
dostrzegłem rodzica,
pełnego miłości serca,
opieki orędownika.
Czułem Twój zapach dobra,
czułem spływające po plecach,
strugi tulące uściskiem matczynym,
dzieci doń się tulące.
Aurą swą chroni,
przed złem i niebezpieczeństwem,
daje dziecięcy świat,
dzieciom przypisany.
Formuje z gliny emocji,
kształt przyszłych głów,
ścieżki przed oczami odkrywa,
przeszkody zabiera spod nóg.
Patrzyłem i wyjść z osłupienia nie mogłem,
obraz ten wypisał mi w głowie kształt,
pełen radości, szczęścia i energii dobra,
emanując spokojem zburzonych fal.