Trzy dekady
tak mała niczym płatek
śniegu i wrażliwa
na świata znieczulenie.
Trzy dekady kroczy
odciska swe piętno w ziemi,
z każdym zebranym oddechem
pozostawia siebie część.
Tyle zrozumiała, ile szalek goryczy
wypiła, bez pytania o sens
natchniona swymi marzeniami
gonić ku spełnieniu chce.
Dziś przekracza drzwi
w kącie pozostawiając plecak
stary i nieco poszarpany
pełen naszytych łat
Dziś, świętem jest Jej
przyprawione szczyptą słodyczy
zawinięte w radości liście
kwaśne czystym szczęściem
Żyj w zgodzie ze sobą
nie patrz na innych przekonania
kieruj się drogą krętą
bez obawy przed wyzwaniem.
Szczere te słowa,
szczodre niosą życzenia,
pozostań tak piękna i mądra,
przez sto następnych lat.