Vincent van Gogh „Łan pszenicy z cyprysami” *
Tutaj odpocznę,
na płynącym polu pszenicy,
bez widoku
na krzywe pokoje
i zzieleniałe twarze,
domagające się łapczywie
nienawiści
albo przebaczenia.
Tutaj odpocznę,
z namalowanym wiatrem
ubranym w falujące obłoki i cyprysy,
bez wspomnienia
ludzkich cieni, skradających się
po swój ochłap życia
do nocnej speluny.
Tutaj odpocznę,
w dalekiej przestrzeni,
bez sadyb ze stróżkami dymu,
za to ze światłem,
spokojnie przeniesionym
z malarskiej
palety.
*Van Gogh namalował kilka wersji tego obrazu o zbliżonych tytułach. Mój wiersz inspiruje się wersją, w której brak widoku na zabudowania.