Znów ta jesień
Spod cudnych słońca dziś promieni,
Jakich wciąż wokół jeszcze mnóstwo,
Czuć już niestety swąd jesieni,
Co tylko czyha, by je buchnąć.
Szalem swej mgły nam je zasłonić,
Ukraść ostatnie ciepła chwile,
By wreszcie zimie się pokłonić...
Powiedzcie mi, że tu się mylę.
Wszędzie dziś czytam te poemy,
Jakaż to piękna pora roku,
Listki złociste, dar jesieni.
Więdną po prostu w swym amoku.
Może i piękna, lecz mi wadzi,
Nie cieszy mnie ta roku pora.
Znów jakąś grypę nam sprowadzi
I trzeba będzie do doktora.
Ja wolą wiosnę, ciepłe lato,
Nie jakąś złotą polską jesień.
Choć dziś dziękuję Bogu za to,
Że dał nam taki piękny wrzesień.
GrzesioR
22-09-2023