bajka cz.4
ale żadna z sióstr
nie zmrużyła oka
Rodzice
którzy już częściowo odzyskali zdrowie
też nie mogli zasnąć
targani sprzecznymi myślami
kładąc na jednej szali
dobrobyt i spełnienie Grin i Pink
i ich prawo do osobistego szczęścia
a na drugiej
konieczność wsparcia Wajolet
w opiece nad nimi
Wszystkim ściskało się serce
na myśl o rozstaniu
bo wspólne pokonywanie trudności
bardzo ich zbliżyło
A gdy nadszedł dzień
decyzje zostały podjęte
w sercach Grin i Pink
Dziewczęta spakowały swoje rzeczy
i pojechały na dwór królewski
Ale pożegnanie nie było smutne
bo rozstanie trwało krótko
zaledwie kilka dni
niezbędnych by pożegnać się
z dotychczasowym życiem
A po upływie roku
trudu, poświęcenia i wzajemnego wspierania się
starsze siostry
odzyskały swój niezwykły wygląd
który odzwierciedlał bogactwo ich duszy
i szlachetne zasoby serca
A za siedmioma górami
i za siedmioma dolinami
a może nie tak daleko
od tej pory
wszyscy rodzice błogosławili
swoje na świat przychodzące córki
tymi oto słowami:
"Obyś była
tak piękna
tak dobra
tak mądra
i tak szczęśliwa
jak Grin, Pink i Wajolet"
A książę...
ale to już inna historia