Twoje Wiersze - * (poprzez palce...)

* (poprzez palce...)

wolny

2018-11-17 22:49

poprzez palce
rozchylone
widzę trójkąt świata
widzę w nim wszystko
nawet Boga pedałującego na rowerze

nagle,
jakiś zupełnie szary ptak
na parapecie
zasłonił mi wszystko

autor

Marta Surowiecka

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Czarek Płatak

2018-11-18

Bardzo dobry, minimalistyczy utwór. Fajny ten Bóg na rowerze. A ptaszysko odczytuję jako jakieś zmartwienie wypływające z codzienności, nie pozwalające do końca cieszyć się urokami świata obserwowanego przez zasłonkę palcy.
Podobasię :)

Mitylene

2018-11-18

Podmiot liryczny odbiera ten świat poprzez palce, z pobłażaniem....może nawet tolerowaniem tego, co w tym świecie zastaje na co dzień. Tym Bogiem pedałującym na rowerze może być każdy przeciętny śmiertelnik...bo w każdym z nas można dopatrywać się pierwiastka boskiego...zostaliśmy wszakże według religii chrześcijańskiej stworzeni na jego podobieństwo. Jedno zdarzenie potrafi ten wyobrażony obraz świata zburzyć...przesłonić jego dotychczasowy odbiór. Szary ptak...szarość zdarzeń...przyćmiewa prawdziwe barwy życia.