* (przed twoim domem...)
przed twoim domem
rośnie płomień
drzewa
zbieram iskry ramionami
powiekami, wargami
wsiąkam ciepło skórą
krwi
przed twoim domem
szczeka ogień
jak pies
karmię go
merda i liże powierzchnie moich dłoni
na drodze do twojego domu
stoi rzeźbiarz
rzeźb we mnie, proszę go
przed twoim domem
na schodach
siedzi Bóg
przekupuję go
pod twoim domem
zapada się ziemia
zamykam się w jego piwnicy
niech razem z nim pochłonie mnie
ciemność