Podkowa
o wszystkim dobrym porozmawiamy.
Ludzi przyciąga zgiełk, światła i tłok,
my coraz głębiej w las uciekamy.
Popatrz, myślałem, że trudno będzie
gadać o filmach lub gramatyce.
Różnicę wieku widziałem wszędzie,
a dobra wola przeczy logice.
Wiem, pod maską płci tkwi człowieczeństwo,
chęć wysłuchania, spuszczenie głowy.
Jest czułość samcza, kobiece męstwo
i syty leniuch poobiadowy.
To wszystko lekko mieści się w tańcu
słów, które rodzą prawdę rozmowy.
Zwykłej, niespiesznej, jak przy różańcu.
Uśmiech zaklęty w szczęście podkowy.
