To przeminie i zapomnimy
Byliśmy wtedy blisko.
Kochałeś mnie i nie puszczałeś.
Zostawić nie chciałeś.
Nadeszła wiosna,
Niby pora radosna,
A jednak dla mnie smutkiem była.
To wtedy się rozstaliśmy.
Do każdego z nas
Przyszła rzeczywistość.
Ja coś zrozumiałam
I się opamiętałam.
A ty zszedłeś na Ziemię
I teraz twardo po niej stąpasz.
Również coś zrozumiałeś
I też się opamiętałeś.
Oboje wiedzieliśmy,
Że sensu to nie miało.
Było miło,
Ale się skończyło.
Zaraz przyjdzie do nas lato,
Czas sielanki, odpoczynku.
Wkrótce zapomnimy
I ponownie się zmienimy.