Niewdzięczne uczucie
Poświęcasz się, pielęgnujesz,
A ono w twarz zdradą pluje
Jad dawnej miłości
Gasi żalem, stratą
Płomyk namiętności.
Upadasz przez nią,
Dobija brak litości.
Marnuje twój czas,
Skraca go kolejny raz.
Marzysz by czas cofnąć,
By uczucie nie mogło wyrosnąć.
Jednak zakwitło
I po chwili znikło.
Nie chciałeś tego.
Lecz miałeś nadzieje,
Może kto poczuje
Że jesteś w potrzebie.
Oddałeś mu ciało,
Całe swoje serce,
Pielęgnowałeś i raniłeś ręce.
A ono niewdzięczne przekwitło
I wraz z latem znikło.
Zostawiło pustkę.
Co jej nie umie wypełnić
Żadna radość, złość, nienawiść.
Zalepi ją dopiero ktoś,
Kto nie będzie ranić.
Zbierze w całość
I postara się ocalić.