Kim jestem?
gdy dusza szlocha, tworzę wiersz z łez.
Mnie zachwyciły, choć byłam dzieckiem,
baśnie, legendy i mity greckie.
Między wersami marzę bez miary,
głaskam pojęcia, tnę metafory,
szukam natchnienia w mroku i w słońcu,
z głową w obłokach, z rymem na końcu.
Czasem się gubię w chmurnych nastrojach,
nikt nie zna prawdy o moich znojach.
Grzebię w dnie duszy, jak rolnik w glebie,
cały wysiłek – tylko dla ciebie.
A moje ‚płody‘ możecie czytać,
słać komentarze i się zachwycać.
Nie będzie nudy – to nie premiera,
to ja – poetka, żadna chimera.