Blask szafiru /Sonet ~ № 262
Choć ciągle jestem niczym wiatr w podróży
Kolejne miejsca bez żalu opuszczam
Chciałbym tak kiedyś pozostać na dłużej
Cóż... takową myśl do głowy dopuszczam
Lecz ileż wart dom co li bogactwem lśni
Nawet wyśniony pozostanie pusty
Wszak bez powiewu drewno tylko się tli
A marionetek tłum śle puste gesty
Gdyby tak spotkać tę w myślach wyśnioną
I do Shalimar móc z nią na zawsze zbiec
I mieć ją blisko dojrzałą świadomą
To mógłbym wtedy słowa tych wersów rzec
Jedno twe słowo jedno twe spojrzenie
Bardziej niż świata tego wartość cenię
~ Pióro Amora ~
© XXIV.XI.MMXXIV
*Shalimar, ogrody w stylu perskim, w sanskrycie oznacza 'Świątynia Miłości'.