W sieci labiryntu
poszukując celu i drogi powrotnej
jak łatwo jest zostać więźniem korytarzy
można się przekonać wędrując samotnie
W ciemność otulona szukam światła blasku
jak ślepiec tęskniący za błękitem nieba
podaj mi swą rękę bądź nicią Ariadny
wpuść promień poranka by mroku się nie bać
Znów kolejny zakręt a za nim samotność
choć wokoło słychać głosy tłumu ludzi
czuję jakbym była dla nich niewidzialną
z koszmaru sennego pragnę się obudzić
Nie wiem ile przeszkód na drodze mi stanie
czy wszystkie pokonać sama się odważę
czy sił mi wystarczy na podjęcie walki
może lepiej pójdę innym korytarzem