Gość nieproszony
i objąłeś władzę nad całym mym ciałem
w ciągu kilku minut byłam tylko twoja
na próżno się wijąc w twych silnych ramionach
Szumiało mi w głowie i dech zapierało
zaciśnięte gardło uwięziło słowa
czułam że zajmujesz upatrzone cele
gdy gorąca fala spłynęła po ciele
Serce jak szalone szukało ratunku
a krew szybszym rytmem krążyła po żyłach
twój najmniejszy dotyk powodował dreszcze
gdy w ucho szeptałeś " pragnę ciebie jeszcze "
Chociaż chciałam walczyć zabrakło mi siły
wciąż czuję na sobie oddech twej bliskości
i sama przed sobą przyznać się dziś muszę
znów ze mną wygrałeś
coronavirusie