ćma barowa…
jest tu tylu chłopaków, którzy
wciąż całują mnie wzrokiem
i tych ze starszej generacji
– podglądają mnie przy czynnościach fizjologicznych
takich jak dżin z tonikiem
natłuszczanie ust bezbarwną Nivea
wstaję, do toalety daleka droga
poprzez ręce, palce wyciągnięte
i kłujące źrenice
czuję je poprzez bluzkę
po drodze schylam się po guzik
który odpadł z dekoltu
ten młody, wynurzający się po prawej
z pluszowej kanapy
podaje mi go
dziękuję
ale pójdę już sobie, tylko dopiję
swojego drinka
dziewczyna na ciebie czeka