* (ma kolor róży...)
ma kolor róży
białej
jak bezchmurne niebo
a w ukrytych dla oka
piórach chmur
kolce
strzygą uszami
ma perłę lilii
zaczarowaną
w bezwonnym zapachu
pachnie po osiągnięciu szczytu
tylko że wtedy spadasz
po kolejnym natchnieniu
wiesz że spadasz
ale spadanie trwa
nim uderzysz o ziemię
a gdy uderzysz –
jeszcze
nadal
wciąż…
nie jesteś martwy
i fruniesz do góry
po kolejna perłę
nigdy nie kusiły cię stokrotki
to zawsze musiały być ostatecznie lilie
i wyrzucone na brzeg przez morze
małże
albo te wydłubane z dna oceanu
z najdroższą
najcenniejszą
piękniejszą ze wszystkich
perłą
skarb zaniesiony do pokoju hotelowego
w foliowej torebce