W MILCZENIU SĄCZĄC KOLEJNEGO DRINKA
głęboka noc
oparta o miękką framugę drzwi
sącząc niedopitego wczoraj drinka
podziwiam spektakl twojego ciała
kurtyna poszła w górę
na odsłoniętym parkiecie łóżka
wspaniale oświetlonym przez sprytne reflektory gwiazd
rozgrywa się przede mną najważniejszy akt
choć głównego bohatera widziałam już wcześniej
rekwizyty od kilku godzin nie są mi zupełnie obce
nie potrafię przewidzieć następnej sceny
przyglądam ci się
z jednoosobowej widowni
z pogrążonego w ciemnościach progu łączącego
pokój z kuchnią
w milczeniu sącząc kolejnego drinka
rozmyślam kogo mam przed sobą
aktora czy bohatera ?