Coś mi się wydaje, że mamy dowód na potwierdzenie, że "kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa" (haha) - inne rejony (celowo nie piszę "stopnie") wrażliwości, wyczucia sytuacyjnego... :) Jesteśmy typowym przykładem ilustrującym, jak dochodzi do nieporozumień w relacji damsko - męskiej. Licząc na kontynuowanie miłych relacji i życzliwych komentarzy (czuję, jak gdzieś się kotłuje) zrobię coś, czego nigdy nie robię - nie chcę, żebyśmy zaplątali się w wymianie zdań. Krótko i zwięźle rozbieram na części:
dom, symbol małżeństwa, tu: po rozwodzie, w rocznicę ślubu wspomnienia, historia związku, b. mąż niewzruszony staraniami kobiety… „dotknąć słowem” - tu w 2 znaczeniach, jako „mogę już tylko pisać do ciebie np. listy i układać wiersze” i 2-gie „tylko tym sposobem moge powiedzieć, co o tobie myślę”.
Poezja, to najpiękniejszy wyra artystyczny smutku, rozczarowania…..
Wydawało mi się, że mój przekaz był jasny i przejrzysty...

Domu nie rozumiałem dosłownie, co to to nie, ani młodości jako urody... Tylko w rozterkę wpędza mnie słowo "ciebie", bo nie wiadomo kogo... Lubię mieć w wierszu odpowiedź, niech będzie ukryta, ale żeby była, na wszystkie pytania... Więc "ty" z wiersza, pomyślałem że to młodsza wersja podmiotu lirycznego, ale w takim razie dlaczego mowa jest o małżeństwie?... Przede wszystkim, myślę że wiersz nie jest dla mnie, dla innych on pewnie będzie zrozumiały od razu, ale chciałem go skomentować bo Ty skomentowałaś mój; zwykle tego nie robię jeśli wiersz nie jest dla mnie jasny.

Z podziękowaniem :) za komentarz – nieco dłuższy niż kurtuazyjne „fajne” . Wiem, przynajmniej, że przeczytałeś wiersz i chwilkę zastanawiałeś się nad jego przesłaniem – i oto chyba tu chodzi :)
Sprytnie wybrnąłeś z interpretacji wiersza – obwarowałeś ją znakami zapytania. Odnoszę wrażenie, że zbyt dosłownie potraktowałeś stronę słowną… (???)
dom – sensu strikto dom, budynek
młodość – uroda lat młodzieńczych
A ja zaproponuję coś innego (i koniecznie przeczytaj mój wiersz BEZ NAGOŚCI):
dom – jako symbol związku np. małżeńskiego, rodziny
rocznica słów niedotrzymanych – odpowiednio: przysięga małżeńska, plany i uzgodnienia w rodzinie
młodość – cała przeszłość, lata minione, cała historia życia

Co Ty na to? Co powiesz o takiej symbolice w wierszu?