Posmak nieba
Z za chmur księżyc prześwituje,
Świerszcz w zaroślach pogrywuje,
Bez zapachem swym czaruje.
Ta sceneria, choć banalna,
Dla mnie jest, wręcz idealna.
Jest jak prosty tekst w piosence,
Ty i ja i nasze ręce.
Tamta droga, tamten bez,
I te świerszcze były też.
Gwiazdy w oczach Twych świeciły,
Jaki ja byłem szczęśliwy.
Siebie mieliśmy wzajemnie,
Motyle mieszkały we mnie.
Piękne, lśniące Twoje włosy,
Od mgły szarej i łez rosy.
Nic więcej nie było trzeba,
Aby poczuć posmak nieba.
Bez odurzał swym zapachem,
Byłaś moim całym światem.
I tak miało zawsze być,
Ty i ja i więcej nic.
Dość naiwne to myślenie,
Lecz... najpiękniejsze wspomnienie.