Marzenie
To pomyślałem "na próżno marzysz",
Byłaś tak piękna, niczym kwiat róży
Rozkwitający po letniej burzy.
Słońce świeciło, było w zenicie,
Ja spoglądałem na ciebie skrycie,
Oderwać oczu nie mogłem od ciebie,
Zgłupiałem całkiem, kiedy sam nie wiem.
Wieczorem kumple , śpiewy , ognisko,
Gram na gitarze bawię towarzystwo.
Wszyscy się śmieją , zabawa wesoła,
Ale me serce do ciebie woła.
W świetle księżyca was zobaczyłem,
TY ....z koleżanką, oczom nie wierzyłem,
Spojrzałaś na mnie swym boskim wzrokiem,
Śpiewam dla ciebie, ty już wiesz o tym.