Międzywersowe dziury w powierzchniowych strukturach galaktycznego chłopa
to robią się dziury,
aż pęka kra - ale
brzegi pozostają -
kiedy płynie rzeka - są
zawsze dwa - brzegi i
nawet w tym wierszu,
pomiędzy wersami, też - są.
...fantastyczne struktury
poszarpane krawędzie
skorodowane ostrza i
to wszystko wciąż płynie...
Sobie, między nimi,
na wyspie, chłop, ognisko
rozpalił, a potem odszedł
z białym tsunami -
po dnie, na powierzchnię
i wybrany przez siebie - brzeg,
tę własną krawędź, falę - życie,
przenikające przez swój sen...