X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

opiekun samotności cz.4 (proza fantasy )

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2023-07-29 06:30
Harry był niespokojny. Wiedział, że musi ją odesłać do miejsca, z którego zabłądziła w tunel czasowy. Miał już wszystkie procedury przygotowane na tak zwane „odcięcie od siebie”. Niemniej polubił ją, była w jakiś sposób niezwykle interesująca. Od większości różniła się tym, że potrafiła słuchać i to ze szczerym zainteresowaniem.

Kiedy Teresa zasnęła po zielonej herbacie z domieszką leków, dodanych przez Harry’ego, miał sporo czasu, by na swój sposób się z nią pożegnać. Podał jej szczególną kroplówkę, która pozwala szybko zregenerować uszkodzone organy i utrzymać je w doskonałym stanie przez około dekadę. Dodatkowo zrównoważył jej sferę emocjonalną, zostawiając jedynie lekki balans.

Zastanawiał się, w czym jeszcze mógłby jej pomóc na przyszłość. Usunął także z podświadomości wszelkie koszmary, od teraz Teresa będzie śniła relaksacyjnie. Najtrudniejsze zostawił na koniec, musiał całkowicie usunąć wszelką pamięć o sobie i kryjówce. Przez chwilę zamyślił się, po czym z impetem wcisnął klawisz „delete”, pojawił się komunikat „null” i po wszystkim.

*

Teresa otworzyła oczy. Pierwszym co zobaczyła, był to biały sufit. Nie miała pojęcia gdzie jest. Nagle skomplikowana aparatura zaczęła wydawać piszczące dźwięki, podbiegła pielęgniarka, potem następna, w końcu lekarz… Teresa bała się ruszyć.

“Co jest?” – pomyślała przerażona.

Zapalili wszystkie światła. „Jezus, co się dzieje?”– pomyślała.

– Witamy z powrotem! Brawo, pani Tereso! Brawo! – podniecony lekarz wykrzykiwał na całe gardło. Pielęgniarki słały do niej szerokie uśmiechy.

– O co chodzi? – zapytała zdumiona Teresa.

– Obudziła się pani z trzymiesięcznej śpiączki… To takie szczęście. Zaraz zadzwonimy po pani męża. Dzielnie czuwał przy pani łóżku – wyjaśniła młodsza pielęgniarka.

– Chce mi się pić… Mogę prosić o szklankę wody? – Teresa jak nigdy pragnęła spokoju. Była szczerze zdumiona zamieszaniem, które spowodowało otworzenie przez nią oczu. To zwykła czynność, ale odzyskanie świadomości, to bardziej skomplikowany proces.

– Jak się pani czuje? – zapytał lekarz.

-Doskonale, doskonale. Wolałabym być teraz w domu – wyznała szczerze.

– A tak, zaraz przyjedzie do pani mąż, a my porozmawiamy sobie rano, teraz proszę odpoczywać… – zalecił zakręcony lekarz.

*

“A więc to tak? Leżałam tutaj trzy miesiące jak w hibernacji, ciekawe dlaczego?, co się takiego wydarzyło? Pamiętam straszne bóle kręgosłupa i cukrzycę polekową, to może jakaś śpiączka cukrzycowa? Poza tym czuję się wspaniale, nic mnie nie boli. Mam rozpierającą od wewnątrz siłę, mogłabym wstać i wyjść… Moje dłonie są delikatne i gładkie. Mam ochotę każdy przespany dzień nadrobić podwójnie. Jezus, za oknem wiosna! Moja ukochana wiosna! Otwórzcie okna na oścież, chcę oddychać, głęboko oddychać!” – mówiła do siebie w myślach.

Opanowała ją euforia, jakie to cudowne uczucie być szczęśliwym, ot tak, zwyczajnie. Kątem oka zobaczyła błękit nieba i automatycznie pojawił się ogromy uśmiech na jej twarzy. Odniosła niesamowite wrażenie, że ma wszystko.

*

W tej chwili do pokoju wszedł Rafał, mąż Teresy. Łzy ciekły mu po policzkach, był roztrzęsiony. Kroki stawiał niepewne, jakby obawiał się, że to nie dzieje się naprawdę.

– Rafał, kochanie! – Teresa krzyknęła na całe gardło, wyciągając do niego szeroko ramiona.

– Wiedziałem… wiedziałem, że masz za wiele do powiedzenia, by zostawić mnie z milczeniem… – przytulił ją bardzo mocno. W tym momencie poczuła, co oznacza kogoś kochać. Roznosiła ją fala powiązanych ze sobą uczuć, zapachów, wspomnień, marzeń, muzyki, obrazów, to było niesamowite.

*

Harry przeglądał zapisy Teresy, nie był teraz do końca pewny, czy dobrze zrobił przypisując jej tak potężną moc, na razie jest bezpieczna, bo nie ma o niej pojęcia, ale… Niebawem będzie musiał skorzystać z jej pomocy, by plan się ziścił. Teresa została wybrana z wielu milionów, dlatego, że miała duszę nieskażoną ludzkimi przywarami. Co prawda nie była idealna, ale miała szlachetne pobudki. Starała się po prostu być człowiekiem dla drugiego człowieka.

Harry narzucił swój dziwaczny płaszcz, przeszedł przez śluzę i zaczął przemierzać swoje opustoszałe ziemie, w poszukiwaniu następnych zaplątanych w siatce czasu. Przypadek Teresy obudził w nim wzmożoną czujność.

Obraz przed Harrym był daleki od przyjemnego, pod butami chrzęściły suche gałęzie, wszędzie pył i spękana trudem ziemia. Niebo zasunięte szarością, jak poszarpaną płachtą. Gdzieniegdzie pagórki i nieliczne kikuty drzew. Brak ptaków i zwierząt, czasami tylko jakieś dziwaczne hybrydy wężo-skorpionów, lub jaszczurko-szczurów przebiegały bezdźwięcznie. Cisza tutaj była namaszczeniem śmierci…

Myśli o Teresie wracały do niego jak bumerang, denerwował się tym.

*

Po wnikliwych badaniach i obserwacji szpitalnej Teresy, zwołane konsylium nie mogło wyjść z podziwu nad jej idealnym stanem fizycznym po śpiączce, w której ciało i mięśnie zamiast się osłabiać nabrały pełnej mocy. Wszelkie wyniki były książkowe. Zgodziła się na cotygodniową obserwację na rzecz nauki, by dać szansę medykom na odnalezienie „tego czegoś”, co zamiast destrukcyjnie, zadziałało zbawczo na jej organizm. Po trzech dniach mogła wrócić z Rafałem do domu.

Mimo, że czuła się pewnie to coś w jej duszy zgrzytało niepokojem. Tak jakby nie znała się do końca. Powstała pewna złowieszcza luka, z którą nijak nie mogła sobie poradzić. Rafał starał się bardzo osłodzić każdą chwilę razem, dużo jej opowiadał, bywała nim po prostu zmęczona. Kochała go, ale teraz bardziej niż kiedykolwiek ceniła sobie ciszę i spokój. Lubiła zaszyć się w gabinecie, godzinami oglądać albumy z malarstwem, albo czytać namiętnie Agathę Christie. Rafał stawał się coraz bardziej zaniepokojony jej chęcią izolacji od świata.

Było w niej coś dziwnego, coś co każe zatrzymać się i napawa pragnieniem poznania. Z natury była przychylna ludziom i przy każdej sposobności (w życiu codziennym) szczerze życzyła, na przykład ekspedientce w sklepie wiele zdrowia, sąsiadom napotkanym w przelocie, lekarzom i pielęgniarkom ze szpitala, w którym bywała. Po jakimś czasie kilka osób ozdrowiało. Zaczęli łączyć ten fakt z osobą Teresy. Spirala popularności powoli zaczęła się nakręcać, a Teresa stawała się coraz mniej bezpieczna. Rzecz oczywista, była głęboko przekonana, że nie ma z tym nic wspólnego i kiedy to zajadle tłumaczyła, nikt jej nie słuchał. Ludzie zawsze są skorzy wierzyć w to, w co chcą.

*

Harry wybrał się do podświadomości Teresy, bo czuł, że zbliżają się ogromne kłopoty. Kiedy Teresa słodko spała, on wertował jej mózg jak układankę. Przejrzał wspomnienia z ostatniego miesiąca i sprawa stała się jasna, dar uzdrawiania pierwotną energią przyjął się, i sprawnie działa. Zatem trzeba ją wysłać jeszcze w kilka miejsc, żeby masowo niszczyła choroby. Wpisał do jej pamięci kilka Klinik Dziecięcych, DPS-ów, szpitali. Wystarczy, że wejdzie i będzie współczuć, a taka jest jej natura. Poza tym zrobi to, czego Harry nie może. Meduza już upomina się o jego duszę. Wygrała zakład.

Harry wiedział, że kiedy naprawdę człowiekowi zaczyna zależeć na drugim, stara się być najlepszą wersją siebie i to jest motywujące. To czas, kiedy rozwijasz się najszybciej, a wrażliwość na zewnętrzne bodźce jest najczystsza. Harry starał się nigdy nie przekraczać granicy zażyłości z drugim człowiekiem, bo wówczas zniknęłaby jego wolność. Nie chciał być za nikogo odpowiedzialny. Właśnie zdał sobie sprawę, że obdarzył Teresę wieloma ojcowskimi uczuciami. O to właśnie chodziło Meduzie – by zrozumiał jak złożone są relacje międzyludzkie. Uczucia potrafią kruszyć mury, ale także stawiać najwymyślniejsze więzienia i pułapki.

Harry miał niewiele czasu, by podjąć decyzję, kto go zastąpi na pograniczu czasu, gdzie trafiają wszystkie zagubione dusze. Czasami na dłużej, czasami na kilka sekund. Harry dbał o to, aby odnaleźli we wspomnieniach najpiękniejsze momenty, by wrócić z powrotem do rzeczywistości. Uratował całe masy niedoszłych samobójców, z przeróżnymi pomysłami, sporo osób po wypadkach samochodowych, kiedy ostry flesz ciął życie i śmierć na równe części. Pomagał topielcom “złapać brzytwę”.

Miał stalowe nerwy, zawsze opanowany, potrafił siłą perswazji, i mocnym kopniakiem wracać zatraceńców do żywych. Ludzie wówczas mówili, że cudem uniknęli śmierci. Tym cudem był Harry. Prawdą jest to, że Harry czuje się już zmęczony, jego energia wyczerpuje się, a rutyna po setkach lat wżarła się w niego i umościła niezłe gniazdko. Działa prawie mechanicznie, czasami przeoczy drobny wątek, który okazuje się bezcenny do podniesienia szali.
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
12 razy
Treść

6
5
5
7
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
6
5
6
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2023-08-08
Wow! Doskonałe pisanie i doskonałe prowadzenie akcji. Jednak nie chcialabym się znaleźć na miejscu Teresy. Inwigilowana przez Harrego jest jak otwarta książka i jest narażona na ludzkie oczy; bardziej zawistne niż ciepłe.
/Uczucia potrafią kruszyć mury, ale także stawiać najwymyślniejsze więzienia i pułapki./... całe clou w tym ułamku się mieści. Ludzie potrafią być bezwzględni wobec dobra.

Jednak nie do końca udało się Harremu zasypać wnętrze Teresy. Pozstała jakś luka, która drąży umysł kobiety. On też jakby się powoli wypałał.
Oglądalam kiedyś serial na netfliksie "Naznaczony" - w roli głównej Dereszowska i Adamik.
Polecam! Coś w ten deseń.

Miłego dnia

Waldi1
Waldi1
2023-07-29
super pozdrawiam serdecznie Walduś ...

Mgła<sup>(*)</sup>
Mgła(*)
2023-07-29
Jestem pod wrażeniem tego w jaki sposób piszesz
Ja nie skleciłabym jednego porządnego rozdziału a u Ciebie pomysły jak na zawołanie się pojawiają
Kawał dobrej roboty
Łap 🙂


Mgła<sup>(*)</sup>
2023-07-29
Ja Gosiu zawsze czytam tylko nie zawsze mam czas aby skomentować
Mnóstwo zajęć w pracy i poza nią
Do tego dwoje dzieci które non stop matkę nawołują
😉

bez definicji
2023-07-29
Mgło - kłaniam się i bardzo mi miło, że czytałaś. To największa nagroda dla piszącego, kiedy inni pozostawią komentarz, wówczas wierzę, że warto pisać dalej :))
Piszę sporo prozy, ale staram się też podszkolić w poezji :))
Pozdrawiam ciepło i bardzo dziękuję raz jeszcze - Bezka :))

Noir<sup>(*)</sup>
Noir(*)
2023-07-29
Ta proza "trzyma za mordę", nie da się oderwać :)
Szalejesz ze swoją wyobraźnią a jednocześnie wplatasz ciekawe spostrzeżenia na temat ludzi.
Jestem za! :)


bez definicji
2023-07-29
Krzysiu, radość mi tym komentarzem sprawiłeś. Bałam się jak zostanie przyjęte moje kombinowanie z tymi "ludzkimi" sprawami. Zawsze staram się pisząc dłuższe formy, by przede wszystkim podążać za człowieczą naturą :))
Pozdrawiam ciepło - Bezka w deszczu dzisiaj :))

Phil Insomnia
Phil Insomnia
2023-07-29
Zrobił na mnie chyba najlepsze wrażenie z pozostałych części (też zresztą świetnych). Najpierw wrażenie, że był to tylko sen - gdy Teresa wybudziła się ze śpiączki. Potem postać Harry'ego jako dobrego przyjaciela, opiekuna, troszczącego się o towarzyszkę. Wszystko jest takie niejednoznaczne i nie wiadomo czego się spodziewać. Naprawdę potrafisz trzymać w napięciu - kawał świetnej prozy. Czekam na więcej :)) Moc serdeczności :)


bez definicji
2023-07-29
Serdecznie dziękuję za tak dobre przyjęcie. Poz tym bardzo się cieszę, że czytasz fantasy, obawiałam się że niewielu autorów będzie miało ochotę na taką lekturę. Tym bardziej mi miło.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dziękuję, że mam w Tobie czytelnika - Bezka :))

AS***
AS***
2023-07-29
Bezko, przeczytałem
i obawiam się, że świat utraci świetną poetkę :)
serdeczne :)


bez definicji
2023-07-29
Asie!!! Ty wiesz, że bardzo, bardzo się cieszę jak do mnie zaglądasz :)) Myślę, że dobrze kombinujesz, a może wcale nie?
Moja fantazja nie zna ograniczeń :))
Pozdrawiam Cię serdecznie - Małgorzata alias Bezka alias nr 11 :))
Pozdrowienia dla Watahy :))

tańcząca z wiatrem
Świetna proza, piękne przesłanie z tą lepszą wersją siebie, z tym, że warto pomagać innym, swoją drogą to dobrze by było, gdyby dobre słowo mogło leczyć, choć w pewnym sensie tak jest, tak jak i to złe ma niestety złą moc,
bardzo dobrze poprowadzona, wartka akcja, bardzo sprawnie, msz profesjonalnie napisana proza, którą czyta się doskonale.
Pozdrawiam Cię serdecznie i jak zwykle 11 tka wędruje do Ciebie, Bezko, bo nie może być inaczej, msz :)


tańcząca z wiatrem
Piszesz świetnie, Gosiu,
nie wiem skąd te kompleksy, bo jesteś cholernie utalentowana.
Dobrej niedzieli życzę, zasiedziałam się a już 1 sza w nocy :))

bez definicji
2023-07-29
Witaj, Grażynko - masz rację, już sam szczery uśmiech na powitanie wiele by zmienił między ludźmi. Przyznam, że jestem trochę naiwna i wciąż wierzę w "ludzi dobrej woli".
Serdecznie Ci dziękuję za poświęcony czas na czytanie i za to, że zawsze zostawiasz mi budujący komentarz.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło - Bezkowa Gocha :))

ajw
ajw
2023-07-29
No powiem Ci, kochana, że trzecia część jest genialna w swojej treści (nie to, żeby poprzednie były jakieś kiepskie - po prostu akcja się rozwijała, a tu mega zaskoczenie). Świetnie poprowadziłaś temat, pokazując ogrom swojej wyobraźni, bystre oko i empatię, którą i Ty masz dla ludzi - nie tylko Twoja bohaterka. Harry jawi mi się tutaj jako Anioł Stróż z przyszłości. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów. I jeszcze wyłuskałam sobie pewną myśl z Twojego opowiadania, ze jeśli komuś na kimś bardzo zależy, stara się być najlepszą wersją siebie.. To prawda, którą powinny mieć w głowach wszystkie krzywdzone kobiety, by trzymać się z daleka od drani. Pozdrawiam serdecznie usatysfakcjonowana opowieścią, którą pochłonęłam jak pyszne śniadanko do filiżanki kakao, bo dziś odpuszczam sobie kawę. Hmmm.. chyba polubiłam prozę fantasy ;))


bez definicji
2023-07-29
Wiesz, że bardzo cenię Twoje zdanie. Po pierwsze cieszę się, że zachęciłam Cię do fantasy, to otwarte bramy fantazji a już SF - to prawdziwa jazda, ale to cholernie trudne pisanie :))
Lubię w treści przemycać zwykłe, ludzkie prawdy, by na chwilę zatrzymać nad własnym życiem czytelnika. Kiedy mi się uda, to największa nagroda dla mnie. A w sumie jestem bardzo zakompleksioną istotą :))
Dziękuję za czytanie - Gocha :))

ajw
2023-07-29
Przepraszam, czwarta część. Zgłupiałam i musiałam sprawdzić czy którejś nie minęłam, bo byłam przekonana, że czytam trzecią.

ajw
2023-07-29
No i żeby nie było 5/6 jak w mordę strzelił ;))) Jest super!

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-07-29
Jadą konie po betonie bez przystanków...
Tak trzymaj Bezko. Podróżujemy wraz z bohaterami i chcemy więcej...

Pozdrówki :-)


bez definicji
2023-07-29
Marku, wiesz że Twoja obecność to dla mnie ważna. Cieszę się, że zainteresowałam, bałam się że zwrot akcji nie zaciekawi. Lubię grzebać w ludzkiej naturze.
Pozdrawiam - Bezka :))

Dżoana<sup>(*)</sup>
Dżoana(*)
2023-07-29
Bardzo profesjonalnie uporządkowane wersy :) wiersz przykuwający uwagę czytelnika :)
Jestem pełna zachwytu :)
Pozdrawiam ciepło weekendowo :)


bez definicji
2023-07-29
Miło mi, naprawdę :))
Dziękuję za czytanie - Bezka :))

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-29
Bezko, jestem pod ogromnym wrażeniem... jak wcześniej pisałam, narracja utworu jest dość skomplikowana, wymaga konsekwencji jej budowania w różnych wymiarach czasowych i przestrzeniach! Radzisz sobie doskonale! wszystko jest logicznie z sobą powiązane! Treść bardzo interesująca... wygląda, że Teresa ma w przyszłości zastąpić Harrego, nie wiem czy dobrze podejrzewam, ale pewnie dowiem się w c.d.:)🤗 5/6
Miłej soboty, Bezko zasyłam mnóstwo buziaków:))🌟😘😘😘💓💓💓


bez definicji
2023-07-29
Jesteś wytrawnym czytelnikiem, i powiem tyle, że się nie mylisz :))
Z ogromnym szacunkiem dla Ciebie - Bezka :))

fuyuko
fuyuko
2023-07-29
Coraz ciekawiej się robi. Balansowanie w dwóch światach... Ciekawe co będzie dalej, bo Harry nie może zapomniec o Teresie....
5/6 ode mnie i serdeczności Bezko :)


bez definicji
2023-07-29
Zapewniam, że o Niej nie zapomni. To porozumienie ponad czasem :))
Pozdrawiam ciepło Dago - Bezka :))


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności