Zabawa
Się zreinkarnować i zacząć od zera?
Czy po śmierci to koniec?
A za życia być ciągle w ogonie?
Może śmierci czas nie teraz
I życie będzie mnie trzymać za szyje jak nieraz?
Jak zemdleje to popuści,
Ocuci, potem znowu poddusi.
Bedzie się mną bawić.
Stare psychiczne poruszać sprawy.
Będzie to robić w najgorszym momencie,
kiedy do pętli będzie najpredzej.
Gra ze mną w ruletkę.
Wezmę ten sznur i zrobię tą pentlę.
Zabiorę jej najlepszą zabawę.
Co zrobi gdy będzie po sprawie?
Będzie mnie scigać w zaświatach?
A może za te czyny spotkamy się
W kazamatach?
Mam to w dupie bo cierpiałem już nie raz
Będzie pół roku licząc od teraz.
Kiedy cios w serce bolesny zadano.
Nie pierwszy jaki dostałem
Lecz wtedy naiwny bez kamizelki stałem.
Podstępem ściągnieto ją trzy lata wcześniej
Zapewniano mnie- będzie bezpiecznie.
Okazało się że człowiek jak przedmiot
Drewniana tarcza wytrzyma na pewno.
Moje marzenie.
Drogowy wypadek.
Reset pamięci.
Bez żadnych drgawek
Przyspeszonego oddechu
Ogromnego wkurwienia
Gdy zabić chcę wszystkich
W polu widzenia
Gdy wzrokiem tylko szukam wroga
Kompleksy rosną, to niewłaściwa droga
Może w końcu ktoś sie znajdzie,
Co za rękę poprowadzi.
Do bramy nieba czy oleju kadzi.