ptaki w locie 2024.02.25
spłoszone krzykiem niesłyszalnym
pióra w locie gubiły spadające na mnie
wolność w nich czułem i lęk pierwotny
przed nieznanym i niezbadanym
życiem człeka gdy jest samotny
zerwałem się jakoś dziwnie niezdarnie
próbując dorównać ptakom w locie
na dno marzeń z bólem duszy spadłem
uwiązane do brzegów oceanów nieskończonych
życie malutkiego pośród lotów wysokich
co tylko spoglądać może z zazdrością
na ptaki szybujące ponad wolnością
śni o nich nocami
przykryty derkami
życia przyziemnego
niezbadanego