W znoszonym swetrze jesieni.
siadam z Twym zdjęciem w ręku.
I znowu mi śpiewa Twój uśmiech
i kolana z miłości miękną.
Z drżeniem rąk pogodną pinezką przypinam siebie do zdjęcia,
byś nie tylko uśmiechu kreską,
lecz też w moich trwała objęciach.
W akwarelowym obrazie wspomnień ostrość przegrywa z barwami.
Błysk oka we łzie się kąpie,
czekając na spotkanie.
W znoszonym swetrze jesieni
siadam z Twym zdjęciem w ręku.
I znowu mi śpiewa Twój uśmiech
i kolana z miłości miękną.