URODZINY
Wybraliśmy się więc we dwoje
Do magicznego <<Mercure'a>>
By nieco luksu zakosztować.
Zamówiliśmy tam wcale nie tani
Kawałek ciasta i cappuccino
Po czym wypiliśmy, by je uczcić,
Po kieliszku wina.
W końcu okazja się nadarzyła
Po temu niezgorsza: pół wieku chodzę
Już po tym "najlepszym ze światów",
Teraz szykuję się na drugie!
Gdy będę miał już te sto lat,
Na aktualności straci popularna piosenka,
Wówczas będą mi życzyć
Lat chyba dwustu z okładem...
Warszawa, 27 III 2025