X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

NIE DO KOŃCA KATOLIK

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-04-13 00:07
z cyklu: "SŁOWEM BOGA WYRAZIĆ".

zagubiony w wierze
czasami klęczę u stóp ołtarza i …
wspominam ministranturę po łacinie

tylko patrzę
jak inni święci
trzymają korony różańca
a ja
no cóż
niezdolny
do modlitwy
ale
nie do końca obojętny

nie szukam ukojenia w wierzeniach
choć moja wiara
jeszcze się tli
w dźwięku organów
w woni kadzidła
w echach spowiedzi
ceremoniach
chrzestnych
weselnych
pogrzebowych

jeszcze
jest we mnie duchowość
zanurzona w głębi
pomiędzy wiarą
a
wątpliwościami
niezbyt daleko
i nie blisko
zwątpienia
na wieki
wieków
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
23 razy
Treść

6
14
5
8
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
3
5
19
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Kakashi Hatake
Kakashi Hatake
cztery dni temu
Zaszczepiono nas w wiarę w gościa, którego nie znamy... Pozdrawiam.


sturecki
cztery dni temu
Tak, z pieczątką sumienia i podpisem losu, choć czasem bez możliwości reklamacji.

Kakashi Hatake
cztery dni temu
I rachunek do pokwitowania...

sturecki
cztery dni temu
Tak, jakbyśmy wszyscy mieli ufać listonoszowi, który nigdy nie przyniósł listu – a mimo to co roku stawiamy mu talerz przy stole.

myszulek
myszulek
pięć dni temu
Twój wiersz to głęboka refleksja nad wiarą i duchowością, pełna emocji i metafor. Zręcznie łączysz obrazy religijne z osobistymi doświadczeniami, tworząc poetycką opowieść o poszukiwaniu sensu i tożsamości w obliczu wątpliwości. To utwór, który zachęca do zastanowienia się nad własnym miejscem w świecie i relacjami z wiarą. Dziękuję za podzielenie się tym wyjątkowym wierszem.


sturecki
pięć dni temu
Taka reakcja nadaje wierszowi drugi oddech, sprawia, że przestaje być tylko moim głosem, a staje się wspólnym pytaniem.
Cieszę się, że dotknął Cię właśnie w tym wymiarze, gdzie wiara spotyka wątpliwość, a sens musi być odnaleziony, nie tylko przyjęty.

zmis
zmis
2025-04-15

Wątpliwości w wierze ma każdy myślący człowiek, który pogłębia swoją wiedzę, ponad to, co usłyszy z ambony. Jeśli na tej wiedzy poprzestaje, popada w ortodoksję. Kto ma ochotę pogłębić swoją wiarę sięga głębiej i wtedy znajduje niezgodności w Pismach Świętych i naukach. Nasza wiara została ukształtowana w początkach czwartego wieku przez cesarza Konstantyna i współczesnych mu biskupów. Późniejsi hierarchowie nie starali się korygować tego co dostawało się do podstaw wiary, w wyniku błędnych przekładów z wykorzystywanych w bibli i pismach świętych języków.


sturecki
2025-04-15
Ot, klasyka: myślący wątpi, wątpiący szuka, a szukający … trafia na Konstantyna z redakcyjnym ołówkiem. I jak tu wierzyć, skoro fundamenty wiary były kładzione bardziej politycznie niż duchowo? Z ambony słyszysz echo, ale głos prawdy brzmi ciszej, zwykle z przypisów i apokryfów.

Larisa
Larisa
2025-04-14
Bardzo poruszający wiersz!
Obrzędy pozostają najsilniej wkodowane w czucie wiary... zostają na długo w sferze duchowej. Odnośnie zwątpienia, czy wątpliwości, one też w nas tkwią i czasami uwierają.
Człowiek jako istota myśląca, czasami nie radzi sobie ze swoją duchowością i to jest naturalne. Kościół jako świątynia, budowana przez ludzi dla chwały Boga, będąca świadectwem wiary... przyciąga, a z drugiej strony wierni patrzą przez lichtarze na zło tego świata. Raz wierni są bliżej wiary, a innym razem stoją w oddaleniu.
Refleksyjność tego zjawiska, bardzo dobrze wyraża puenta.
Jeden z lepszych Twoich wierszy!
5/6.
Serdecznie pozdrawiam


sturecki
2025-04-14
Bardzo dziękuję za te głębokie i trafne słowa .. aż trudno dodać coś więcej. Wiara to nie linia prosta, to droga z nawrotami, ciszą i pytaniami. A obrzędy, jak kotwice, które czasem trzymają nas w porcie sensu, gdy wszystko inne się chwieje.
Cieszę się, że ten wiersz tak mocno z Tobą zarezonował, bo to największa nagroda dla słów.

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-04-14
I tak pozostaniemy z naszymi wątpliwościami do konca naszych dni (ale moze do początku czegoś innego) Pozdrawiam serdecznie


sturecki
2025-04-14
Pięknie powiedziane ... może wątpliwości to nie kres, lecz brama do czegoś większego, co dopiero się zaczyna.
Pozdrawiam równie serdecznie z nadzieją na dobre „potem”.

Jastrz
Jastrz
2025-04-14
Wątpliwości miewa każdy. Jednak istotne jest to, że wiara potrzebuje tajemnicy. Rezygnacja z łaciny w liturgii obniżyła nieco stopień tajemniczości religii, a więc podkopała naszą wiarę.


Jastrz
2025-04-15
Tak się zaczynała przedsoborowa msza św.

sturecki
2025-04-14
Przetłumaczyłem owe słowa, które są pragnieniem zbliżenia się do Boga, który jest źródłem radości i odnowy duchowej.

Jastrz
2025-04-14
- Introibo ad altare Dei.
- Ad Deum, qui laeficat juventutem meam...

sturecki
2025-04-14
Tak, tajemnica to nie mgła, ale głębia, w której rodzi się szacunek i zachwyt. Łacina, choć niezrozumiała, niosła właśnie to poczucie sacrum, że jesteśmy wobec czegoś większego, czego nie da się do końca wypowiedzieć. Kiedyś byłem ministrantem i musiałem umieć ministranturę po łacinie ... do dziś pamiętam fragmenty.

LydiaDel
LydiaDel
2025-04-13
Źle by było, gdybyś nie miał żadnych wątpliwości. Tak jesteś mi bardziej „człowieczy”. Nigdy nie otrzymamy odpowiedzi na nasze rozmyślania, więc nie pozbędziemy się ich.
Wydaje mi sie, że już tytuł dawno przeskoczyłeś. Ten „koniec” już dawno minął, jesteś krok, może dwa dalej. 6/5 Serdeczności


sturecki
2025-04-13
Rzeczywiście, może „koniec” był tylko przystankiem, nie stacją końcową. A wątpliwości? To tlen dla duszy, która wciąż chce iść dalej, mimo że mapa jest niepełna.
Dziękuję.

Elżbieta
Elżbieta
2025-04-13
Mam takie wrażenie, jakbyś kolejnymi wierszami swojego cyklu"zdejmował warstwa po warstwie", tylko się nie obrażaj, pomyślałam o obieraniu
cebuli, by w końcu dobrać się do sedna
w tym wierszu! A wątpić jest rzeczą ludzką, jeśli coś, z tego wynika dla prawdy, której się szuka.
Pozdrawiam serdecznie, Stanisławie:)🌟


sturecki
2025-04-13
Ależ skąd obraza ... cebula to piękna metafora. Łzy przy niej to nie wstyd, tylko znak, że coś prawdziwego się zbliża. A im więcej warstw zrzucimy, tym bliżej jesteśmy siebie ... i tej prawdy, co nie boi się wątpliwości.
Dziękuję.

hibiskus
hibiskus
2025-04-13
Witaj,
Amen...

Nie jesteś w tym sam...

Pozdrawiam serdecznie.6/5


sturecki
2025-04-13
Czasem to jedno „Amen” potrafi brzmieć jak ciche westchnienie zwątpienia, a nie przekonania.
Nie jesteś sam – wielu z nas kluczy gdzieś pomiędzy wiarą a pytaniami, między tradycją a osobistym odczuciem sensu.
A ja myślę, że to zupełnie ludzkie – być nie do końca, a jednak wciąż w drodze.

andrew
andrew
2025-04-13
...
miłość i grzech
spotkały się przy
krzyżu Jezusa

dwadzieścia
kilka wieków
nie mogą
znaleźć zgody
...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


sturecki
2025-04-13
Piękna miniatura ... dwie siły, co biją się w człowieku od zawsze, a krzyż nie rozdziela, tylko przypomina.
Pozdrawiam z uznaniem dla tej poruszającej prostoty.

Synchroniczność zdarzeń <sup>(*)</sup>
Tożsamość jest tylko jedna. Ludzka.
Inne kaznodziejskie podziały nie mają sensu bo dusze są identyczne


sturecki
2025-04-13
Pięknie powiedziane ... paszporty, przekonania i podziały to tylko naklejki. Dusza? Ma zawsze ten sam kod i jest nim człowieczeństwo.

dAMVid
dAMVid
2025-04-13
Ten wiersz to miazga 6/5

Mam bardzo podobnie choć jestem chyba jeszcze bardziej wątpliwy. Na szczęście nie kpię już z religii i nie zrzucam wszystkiego co niedobre na Boga i Kościół. Pozdrawiam


sturecki
2025-04-13
To ważny krok ... przestać kpić, zacząć rozumieć, nawet jeśli nadal się wątpi. Bo dojrzalsza wiara to ta, która przeszła przez ogień wątpliwości, a nie ta, która nigdy nie drgnęła. Pozdrawiam Cię serdecznie.

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2025-04-13
Mam wrażenie, że bardzo osobisty wiersz, więc doceniam bardzo tą otwartość i szczerość. Wątpliwości są oczywiście naturalne, a poddawanie krytycznej refleksji swojej wiary jak najbardziej zdrowe, chroniące od fanatyzmu. Natomiast ja odczuwam tu inny niepokój, pewną pułapkę, trwanie w wątpliwościach jako wygodnej sytuacji wewnętrznej, bo będąc wciąż tym "poszukującym" można dystansować się od wszystkiego, wszystko poddawać wątpliwości i stać wciąż 'w rozkroku", nie podejmując odpowiedzialności za swój wybór drogi. Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia:)


sturecki
2025-04-13
Świetna ta Twoja obserwacja, bo choć wątpliwości są zdrowe, to ich bezpieczne gniazdo bywa pułapką. Trwanie w stanie „jeszcze nie zdecydowałem” potrafi uśpić sumienie i odroczyć odpowiedzialność w nieskończoność. Czasem trzeba po prostu ruszyć, nawet jeśli droga nie jest do końca pewna, bo prawda często objawia się dopiero w ruchu.

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-04-13
Bóg jest w prawdzie
nie w dogmatach
Gdy prawdę odnajdziesz
Po twoich kłopotach.
Pozdrawiam.


sturecki
2025-04-13
Pięknie ująłeś myśl ... bo dogmat może milczeć, ale prawda zawsze mówi wprost. I wtedy nawet cisza przestaje być ciężarem.

klaks
klaks
2025-04-13
"Nie do końca katolik", ale być może prawdziwy chrześcijanin, który wychodzi z pustej powtarzalności obrzędów, szukając żywej wiary.
Pozdrawiam serdecznie 6/5


sturecki
2025-04-13
Właśnie tak ... mniej kadzidła, więcej serca. Chrześcijanin nie z metki, tylko z miłości w działaniu.
Pozdrawiam.

Marek Żak
Marek Żak
2025-04-13
Wątpliwości są czymś normalnym, bo rozum przekonują definitywnie twarde fakty, a i te nie wystarczają wielu dla zrozumienia prostych prawd. Jeśli jednak nawet najsłabsza wiara skłania nas do czynienia dobra, niebo to widzi i ceni.
Ciekawe i osobiste rozważania. Pozdrawiam.


sturecki
2025-04-13
Pięknie powiedziane ... nawet wiara wielkości ziarnka, jeśli kiełkuje w dobru, świeci mocniej niż niejedna dogmatyczna pochodnia. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.

Zenek 66 Sielski
Witaj Staszku
Dałeś wiele do przemyślenia w tym wierszu
Lecz moje motto to:
Gdy trwoga to do Boga!
Pozdrawiam serdecznie


sturecki
2025-04-13
Witaj. Twoje motto to klasyka życia i modlitwy awaryjnej.
A ja dodam: obyśmy trafiali do Boga nie tylko na sygnale!

Krystek
Krystek
2025-04-13
Wiersz zatrzymuje w refleksji i zadumie.
Śle moc serdecznych pozdrowień:)


sturecki
2025-04-13
Dziękuję. Niech ta zaduma trwa, póki nie przemówi wieczna cisza.
Ślę równie ciepłe pozdrowienia.

Rosa
Rosa
2025-04-13
Dzieci nie są tak naprawdę świadome tego, co dzieje się w kościele. A chodzą do niego zazwyczaj z nakazu rodziny. Bardzo refleksyjny przekaz.
Pozdrawiam:)


sturecki
2025-04-13
Prawda ... dzieci słyszą dzwony, ale nie rozumieją echa. Wiara z przymusu rzadko dojrzewa, częściej cichnie.

JoViSkA
JoViSkA
2025-04-13
No cóż błądzić, to rzecz ludzka, ważne aby się w końcu odnaleźć...
Pozdrawiam Staszku


sturecki
2025-04-13
Tak. Bo łatwiej wzdychać do gwiazd niż sięgnąć po to, co świeci tuż obok. A cuda? Często przebrane za zwykłe dni ... trzeba tylko im uwierzyć, zanim odejdą niezauważone.

JoViSkA
2025-04-13
Oczywiście...trzeba uwierzyć, że jest w zasięgu ręki i że wystarczy po nie sięgnąć...wiara czyni cuda, a ludzie wciąż niedowierzają :)

sturecki
2025-04-13
Chcesz powiedzieć, że szczęście nie pyta, czy masz czas, ono po prostu czeka, aż przestaniesz się wymigiwać?

JoViSkA
2025-04-13
to tylko wymówka...czas na szczęście musi się znaleźć...

sturecki
2025-04-13
Zgadza się ... tylko czasem trzeba go złapać za fraki, zanim znów ucieknie w „jutro”. Poza tym, tak mówią ci, co mają marzenia i dużo czasu.

JoViSkA
2025-04-13
Czas na realizację marzeń zawsze jest...:P

sturecki
2025-04-13
Już widzę ... krzywy ganek, skrzypiące schody i zapach starego drewna w słońcu. A na ścianie cień marzeń. Teraz tylko młotek, serce i trochę czasu i będzie mój. Tylko czasu mało.

JoViSkA
2025-04-13
Zwizualizuj go sobie, a potem zbuduj :)

sturecki
2025-04-13
A odnaleźć się to jak wrócić do domu, który był cały czas w nas. Gdzie ten mój dom?
Pozdrawiam ciepło.

eSka
eSka
2025-04-13
wątpienie, kryzys wiary, bunt, odchodzenie, powroty to wszystko czyni nas ludźmi.
wiersz b. dobry!
S


sturecki
2025-04-13
Dokładnie ... Bóg chyba bardziej ceni tych, co pytają i wracają, niż tych, co nigdy nie odeszli, bo nawet nie ruszyli w drogę. Dzięki za dobre słowo!

jobo
jobo
2025-04-13
Nie do końca katolik
Nie do końca wierzący
Obrzędów i kadzideł
Głód nieustający
Eskapizm to zaułek
Cudnej powszedniości!
Znakomitości istnienia
Przaśnej normalności
Szczegóły codzienności
Cegiełki powszednie
Egzystencję produkują
Taką że śmierć blednie

I jeszcze ten szac itd.


sturecki
2025-04-13
Pięknie to ująłeś. Wiara nie z modlitwy, lecz z łyżki zupy, z westchnienia nad praniem, z wąchania chleba.
Nie całkiem święty? Ja z pytajnikiem. Ty z wykrzyknikiem. ... tym bardziej ludzki. A szacunek? Zasłużony, jak na wierzącego jedynie w cud codzienności przystało.

Bożena Joanna
Bożena Joanna
2025-04-13
Upadamy i podnosimy się, itd. Jednak katolicyzm w nas tkwi jak mantra w buddyzmie.
Pozdrowienia


sturecki
2025-04-13
Tak jest ... upadek, pacierz, powstanie … i znowu od nowa. Katolicyzm w nas jak dzwon: czasem bije, czasem dźwięczy w tle. Pozdrawiam równie rytmicznie!

jobo
2025-04-13
Bo!
We mnie nie tkwi, bo mi Pomógł ksiądz -pedofil, byłem ministrantem, wyprawiał z nami jak to pedofil, mały byłem i głupi, ale wnioski zostały, 2+2 =wygrane życie,
bez wiary w cuda.

Groschek<sup>(*)</sup>
Groschek(*)
2025-04-13
Stasiu.. zauważyłem, że zaczynam oceniać Twoje wiersze w rewanżu.. - sam czasami wchodzę sobie na wiki, żeby przypomnieć co to jest poezja - zjeżdżasz z toru dzieląc się z nami swoimi przemyśleniami, które i tak brną do nikąd - gdzie w tym wszystkim ma znajdować się poezja to Twój rebus 🦏


sturecki
2025-04-13
Pewnie moja poezja jest w innym zbiorze wypocin. Do świąt nadal będę zjeżdżał z boskiej góry w bezpoetyckie doliny.

jobo
2025-04-13
Das is recht!

Groschek<sup>(*)</sup>
2025-04-13
* donikąd

Waldi1
Waldi1
2025-04-13
dopisałbym tylko Amen i to by wystarczyło ... czy nie dokończa to się okaże w praniu ...gdy nadejdzie czas ziemskiego rozstania ... a staniesz przed Majestatem Najwyższego z pokorą ... On Ciebie zapytam Stanisławie szukałeś mnie mając wątpliwości ... a Ja Ciebie odnalazłem idź do swojego pokoju i tam się rozgość ... itd ... Kiedyś pisałem taki wiersz ...Panie dlaczego świat taki jest dlaczego zadałem Mu w nim cały czas pytania dlaczego i gdy stanąłem przed Jego tronem ... On zapytał mnie dlaczego go nie rozumiałem dlaczego itd ... pozdrawiam serdecznie Dobranoc ... więc Ufam Jezusowi i nie inaczej ...


sturecki
2025-04-13
To piękne ... rozmowa z Bogiem nie musi być bez pytań, by była prawdziwa. Czasem najgłębsza modlitwa to właśnie „dlaczego”, szeptane przez łzy i wątpliwości. A odpowiedź … może być właśnie taka, jak w Twoim wierszu: cicha, pełna czułości ... „rozgość się”.

Kornel Passer
Kornel Passer
2025-04-13
Tak po prawdzie, to chyba większość z nas przyznających się do chrześcijaństwa, jest nimi "nie do końca". Nie sposób w naszych czasach być uczciwym intelektualnie i jednocześnie nie doświadczać codziennych wątpliwości w kwestiach swojej wiary. Owa stałość i pewność często jest oznaką fundamentalizmu, którego szczerze nie znoszę, bez względu na to czy chodzi o fundamentalizm chrześcijański, muzułmański czy też o pokrewny mu fanatyzm ateistyczny, czy antychrześcijański. Wszyscy ci " nieomylni pewniacy" są dla mnie podejrzani. Ciekawy wiersz. Wykorzystam okazję i przeproszę tu Ciebie za skasowanie swojego ostatniego wiersza, do którego dałeś swój wartościowy komentarz. Nie muszę chyba dodawać, że skasowanie wiersza nie miało z nim nic wspólnego. Pozdrawiam:)


sturecki
2025-04-13
Dziękuję za szczerą i mądrą wypowiedź pełną tego, czego dziś najmniej: intelektualnej pokory. Wiara bez wątpliwości bywa ślepa, a pewność bez refleksji jest niebezpieczna. A za wiersz? Nie przepraszaj, bo słowo raz puszczone w przestrzeń i tak zostaje, choćby tylko w pamięci czytającego.

jobo
2025-04-13
Kornel!
Głos twój cenię niezmiernie, sam wiesz, ale tu jest sprawa prosta. Miliardy istnineń wierzą w coś na siłę posklejane. Pisane pod polityczne zamówienie na przestrzeni kilkuset lat. Tylko trud egzystencji większosci każdej populacji powoduje że ta choroba po prostu nieustannie istnieje, a że podstępnie oferuje kuszącą nieodpowiedzialność za swe myśli i czyny to mamy heroinę heroin, znieczulenie na logikę, na uczciwą ocenę rzeczywistości. Transcendencja czyni z
ludzi impotentów zarządzania świadomością, jad transcendencji , gangrena logicznego myslenia pustoszy mózg. = Jeśli coś tak doskonałego istnieje,
to nie jest takie po ludzku nikczemne!!
szac


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności