krwioobieg
z tęsknotą tworzy
niebezpieczną substancję
zalewa lawą wspomnienia
jak zagniewany wulkan
zdekompletowane serce
jak serwis obiadowy
pozbawiony talerzy
nadmierną energią
biesiadników
poranki z tobą przebłyski szczęścia
pokrywa mgła ucieka w chmury
pozostawia anemiczne ślady
ciało omdlewa nowy nekrolog
teraźniejszość na drugim planie
myślą wybiegałam ku przyszłości
europejskie metropolie
przemierzałam z uśmiechem
tu i teraz ginęło w drodze
za marzeniem
ono cofa się ku minionym chwilom
zapisanym na czarno-białej kliszy
nie wymaże się komórek naskórka
ani nie wskrzesi w dawnym wymiarze
Bożena Joanna
Styczeń 2021