Po raz drugi
drepcze w miejscu
gdzieś podział
do samochodu klucze
a czas nagli
niech cię diabli
włos mi się jeży
już drugi raz gdzieś
je zapodziałem
za pierwszym razem
święty Antoni pomógł
i po tygodniu
się odnalazły
spojrzałem w górę
słyszę głos
idź na dół
skręć w lewo i w prawo
otwórz drzwi łamago
ujrzałem w piwnicy stół
a na nim kluczyk
biegnę
do żoneczki
krzyczę mam aniołeczku
a w duchu
dziękuję Antoniemu
On wie
że życie mi ocalił