Strumień zdumienia Jana Pawła II
między wiernością rzeczy zwyczajnych a potęgą słów
tego do którego należała wielkość i prostota
tego który cały świat zamknął w jednym uśmiechu
tego który kochał naprawdę
Jan Paweł II
w horyzont swojego życia wprowadził
cierpienie przyprószone śniegiem zgody
obmywał je wodą modlitwy
i bandażował nadzieją
gdy ból brał górę nad wytrwałością
biegł na wzgórze do Matki Najświętszej
jej ręce jak skrzydła
dawały wytchnienie i poczucie bezpieczeństwa
cierpienie wystawiało białą flagę
serdeczny prosty i jasny
papież
kapłan
człowiek
w chwilach tęsknoty za jego obecnością
wchodzę na swoje wzgórze modlitwy i z nadzieją oglądam
'górski wartki strumień
na fali zdumień...'
znów jest przy mnie