Droga miłości i ścieżka cienia
gra radością w zielonym tataraku
jarzębina błyszczy ulubioną czerwienią
przypomina płomień miłości
na wietrze kołyszą się słoneczniki
wróble wtulają się w brązowe kapelusze
rozplątały mi się warkocze, uciekła z nich wstążka
biegam po łące wczorajszego słońca
szukając drogi miłości
nie jest prosto ją odnaleźć w cienistym gąszczu łez
szukam dalej!
cała jestem pod opieką drzew i kwiatów
nade mną wisi błękitny parasol
ptak rozkłada skrzydła
wzbija się coraz wyżej i wyżej
przywołuję go myślami
oświetlam światłem moich oczu
miłość to najkrótsza i najbardziej niebezpieczna droga
pokryta cierniami strat i wyrzeczeń
jednak tylko na niej rosną róże spełnienia
zasmucone niebo idzie w moją stronę
wskazując obłokiem właściwy kierunek