Kolory miłości
na dobre i złe
tę w kolorze pomarańczy,
co rano przynosi kawę do łóżka,
a z braku czasu
na randki
chodzi do supermarketu.
W udanych stosunkach regularna,
W stałości zmian
przewidywalna,
wierna i bezpieczna.
Odkrywam ostrożnie miłość,
co pisze przydługie listy
w kolorze blue i czasami pobudza zmysły
do granic
nieoczekiwanymi wyznaniami
o niecnych zainteresowaniach,
które wciąż nie gasną.
Jest jeszcze miłość w kolorze płatków śniegu.
Ta której troska czuwa
w nocy przy łóżku,
pierwsza wstaje, żeby
wyczarować coś z niczego w kuchni,
a w święta zaprasza na wigilię
najprawdziwszego świętego Mikołaja.