Oswójmy siebie
Krzyk ścisza echo - milknie w oddali,
więc śmiech powróci na twarzach dzieci,
a moje wiersze jutro znów spalisz,
w ogniu niechciani kończą poeci.
Nadzieja w pustkę też się obróci,
wiatr posieje nam wiosnę od nowa.
Tworzyć na powrót przyjdzie się uczyć,
przez co wciąż nowe piszemy słowa.
Oswójmy siebie przed sobą samym,
rozłączmy ciało od cielesności.
Śmiałym umysłom otwórzmy bramy.
Wrota do wiedzy - doskonałości.
Witold Tylkowski