Cel
czyste zamiary
czyste jak łzy
porannego nieba
ma serce gorętsze
od sedna słonecznego
patrzy na niego bez okularów
wszystko jest
teraz inaczej
odpłynęła a brzeg daleko
za horyzontem wzroku
płynie na falach głosu
który ją jednostajnie unosi
nie jest to ludzka fantazja
to efekt miłości perfekcyjnej
lżejszej od anielskiego sumienia
której korzeń oplata
wszystkie strony świata
ona wie
kim jest dla niego
on sam wybiera
ten wystrój garderoby
ja piszę zwięzłe wiersze
on miał wobec mnie
czyste zamiary
wiem kim jestem
wschodzi księżyc
nad otwartym oceanem
Klaudia Gasztold