spacerki
na tych alejkach zielonych
ktoś inny zapełni tę pustkę
komuś we włosach zaplącze się wiatr
a słońce go ciepłem otuli
a ja ?
mnie znów tam nie będzie
zabraknie ubędzie
gdzie co wieczór
spadają żołędzie
gdzie wiatr szybuje
a woda obmywa kamienie
a Ty
Ty bądź tam
gdzie świat widzieć Cię chce
o zmierzchu
o świcie
w deszczu
w mrozu najgłębszym uścisku
a ja znów chcę być tam
znaleźć się
w alejkach zielonych
gdzie co wieczór
spadają żołędzie
gdzie wiatr szybuje
splątując gałęzie
a woda kamienie strąca ze snu
w alejkach zielonych
gdzie co wieczór
spadają żołędzie
gdzie wiatr szybuje
splątując gałęzie
Klaudia Gasztold