Zaświaty
idę do Ciebie
przez zaśnieżony las
wiatr twe imię niesie
prostuje zmarszczki
na głodnej twarzy
poznaję twój zapach
to igliwia kłują me dłonie
głosy
szepczą
ochronne zaklęcia -
- już znam drogę
do twych ramion
ślepym wzrokiem
podążam
za północnym słońcem
tam
na szczycie góry
dostrzegam twój uśmiech
płomień serc
pierwszy dotyk ust
w splocie ciał
nie rozłożywszy skrzydeł
spadamy w ciemną otchłań
tam,
gdzie aniołowie
upadają po kryjomu