lorelei
o ostrej skale pośród fal
krótkowzroczność widzi
jej oślizłe zbocze
gdzie każdy płaz każdy gad
zostawia śluzowaty ślad
każda następna fala zostaje rozbita
na miliony krystalicznych łez
a ona twarda jest nieczuła
zwodzi biednych kochanków
łamie im kości miażdży głowy
a wszystko to syreni śpiew
przemykają światła latarni
następny w kolejce do zguby
żeglarz samotny nie zauważył
jej zgniłych oczu
szponów drapieżnych
więc dmijcie w trąby sygnałowe
niech nie odbija się
w odmętach czystej wody
ani w lazurowym niebie
ona twarda jest nieczuła
jest sama z bezmiarem oceanu
cierpi bo nie obmywa jej
łagodnie woda
i jest po prostu trwa