X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

* (czytam poranne gazety...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2022-12-15 23:51




czytam poranne gazety, rano
wszystko jest świeże
nawet ten nieboszczyk z wypadku drogowego
nie został jeszcze nazwany
pijakiem
albo kretynem
i jeszcze ma pachnącą wiatrem twarz
robaki dobiorą się do wszystkiego przy
kolacji.


kochankowie mają zaspane oczy
i zamknięte usta.

ich miłość ciągle trwa
choć noże pochowane pod łóżkiem czekają
i języki mają coraz ostrzejsze krawędzie
drapią wargi od wewnątrz


jakby żyły własnym życiem
psy które wyczuwają łatwą krew
z naprzeciwka.


gdy przyjdzie teraz śmierć, to będzie ona z namiętności
to będzie czysta
a nie z punktu widzenia
obowiązku
i rutyny.


będzie to śmierć z punktu widzenia
końca świata
a nie początku
nienawiści.




ludzie mają rozpulchnione twarze
ciepłe i przyjemne jak ciasto drożdżowe
ręce
myśli jeszcze w miękkich kołdrach
i nieporanione stopy


teraz powinno na nich spaść niebo.


powinna rozstąpić się pod nimi ziemia
i wchłonąć
neony
które będą ich przeobrażać
w dzikie
sprytne koty
na niekończącym się polowaniu
w zahibernowane
przed atakiem
krokodyle


których nie podejrzewa się o bicie serca
pod warstwami zrogowaciałej skóry


[ trzaskania żelaznych drzwi też nie
słychać w drążonych głęboko
podziemnych
więziennych korytarzach.



-------------------------
czytam poranne gazety
jak bajki
w których dramat jest szlachetny
i gapię się w okno
drzewa mają jeszcze żółte pierścionki
liści
na palcach
rąk którymi głaszczą powietrze


[ później będą drapać
pazurami
wyrastającymi już z tułowia.



świat powinien kończyć się
przy śniadaniu

w kropli słońca
w której człowiek zdążył otworzyć oczy
zobaczyć
drugiego
człowieka


przed wszystkim później
które podlegają ocenie


robaki dobiorą się do wszystkiego przy kolacji.










autor
Marta Surowiecka
Marta Surowiecka

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


TaniecDłoni
TaniecDłoni
2022-12-29
Krokodyle mnie rozwaliły, może dlatego, że nie nasze... :)

Lubię Twoje Prace...

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2022-12-16
jest taki moment gdy wszystko jest proste
gdy ptaki ćwierkają i w środku zimy widać wiosnę
jest taki punkt na drodze
gdzie jeszcze można zawrócić i żyć życiem niezgorzej
niżli poprzednio i jest takie miejsce gdzie
wybór nieważny choć los ciągle staszy
to "tam" w formie fraszki
To wszystko i wszędzie jest gdzieś i kiedyś
lecz nie mam o punkcie owym wiedzy
do czasu gdy go nie przekroczę

Rzeczywistość zaskakuje nas na każdym kroku są takie chwile że świat zachowuje się jak dobrze zatemperowany ołówek postawiony na ostrzu wiadomo ze upadnie lecz nikt nie wie w którą stronę. Jakby cały świat wstrzymywał oddech na ułamek sekundy i wytężał wzrok by obserwować to wydarzenie.
Dobrze to ujęłaś :)

Pozdrawiam :)


BardzoBardzo
2022-12-19
No wiesz wróbelki to... wyjątki. Ale i tak sraluchy i nawet maja tajne podręczniki, "jak robić na ludzi" (ty chyba dla gołębi robione ale inne tez korzystają :D)

Marta Surowiecka
Hej:) myją się, myją... tu się mylisz - chlapią sie wróbelki w kałużach itp. wiercą dołki czyszcząc piórka, moszcząc się, otrzepując...ale nieważne, sraluchy to straszne - gdzie popadnie, jak stoją. Jednak to ptaki :) Latawce - inspirujące

BardzoBardzo
2022-12-17
Niestety muszę wyznać ci brzydką prawdę, tylko się nie zdziw i pamiętaj że ostrzegałem.
Otóż ptaki to straszne brudasy, szlafrok jest po to by z pod prysznica przejść do łóżeczka, a ptaki nie używają prysznica, ani też wanny ogólnie nie zażywają kąpieli.
Do tego są strasznymi ekshibicjonistami pokazują wszystko wszystkim.
Więc wiesz jak by to powiedzieć, to było przed dobrym snem ćwierkanie ale nie w szlafrokach...

Marta Surowiecka
Fajnie piszesz :) Ja dzisiaj słyszałam ptaki... Biedne, pod ołowianym niebem, w zamurowanym na biało po brzegi świecie, w zaspach naszpikowanych kantami drzew...ćwierkały - w pułapce przed śmiercią, czy w szlafrokach przed dobrym snem...?

Pozdrawiam BB.

sisy89
sisy89
2022-12-16
Zczasme lepiej dać sobie czasna wszystko, bo na świeżo zawsze górują emocje, które bywają złym doradca. Jedynie śmierć zawsze przychodzi nagle, zawsze przyjmujemy to tak samo, nawet gdy jesteśmy przygotowani. Takie refleksje mnie naszły :)
Pozdrawiam serdecznie :)


Marta Surowiecka
Również, dzięki:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności