Kalendarz
inny zaciąga zaniedbania do spłaty
ten wciąż czuje zbyt mało
z natury bez wyrzutów
ta kocha za słabo
po swojemu
ktoś krzywi się na ból korzeni
strona wita bezmyślnie
bałwany pierwiosnki czereśnie i złote liście
dodaje dniom lat
a przecież za oknem kolejna zima
i ciągle brak minuty na wspomnienia
zapisz się
w nowym roku
strona po stronie
aromatem herbaty z miodem i imbirem
smakiem cynamonowego jabłecznika
wierszem prostym jak u księdza Jana
z przenośnią metaforą lub bez
dobrem
zatrzymaj czas
na chwilę