ÓSMY MARCA
Zdyszany lecę, kwiatek kupuję,
Padam do nóżek, skacząc się miotam,
W rączkę z gracją panie całuję.
Grunt, że uczciłem. A co tam!
Dzień wszystkich kobiet? Wszystkich na świecie?
To jakiś nonsens i paranoja.
Nie można wszystkich wielbić przecie.
Liczy się tylko moja.
Zwykła kobiecość, czy męskość sama
Nie warte są świętowania.
Wśród samców często spotkamy chama.
Są baby gorsze od drania.
Dziś ślini paniom łapki ofiara,
Od młodzieniaszka po starca,
Bo tak się dobrze wypaść stara
Każdego ósmego marca.
Panowie hola! Zmienić to trzeba.
Czcijmy z wieczora, za dnia i z rana
Te, którym warto uchylić nieba,
Tę, która przez nas kochana.
Myślę, że przyszły dziś czasy nowe.
Mężczyźni, coś z tym zrobić musimy!
Nazwijmy owe święto marcowe
DNIEM KOBIET, KTÓRE CENIMY.
Bogumił Pijanowski